niedziela, 2 lutego 2014

Hall of fame.



Obiecywałam sobie, tak sobie obiecywałam, że będę pilnować i dbać o tego bloga z całych sił. A tymczasem już od miesiąca wieje na nim nudą, a nagłówka jak nie było tak nie ma. Brawo Aneta. Jesteś świetna w postanowieniach, nie ma co. 
Ostatnio udało mi się wyciągnąć mojego chłopaka na zakupy. Zaczyna się dla nas rok 18nastek, a jego szafa ma deficyt eleganckich ubrań. Użerałam się z nim kilka godzin. Ja próbowałam dobrać koszulę, a on i tak uciekał w stronę luźnych swetrów i bluz. Dobranie rozmiaru to istny cyrk; M za małe, L za duże. Gdy udawało się już znaleźć coś, co się na nim dopina i w dodatku nie wisi jak worek, to nagle okazywało się, że mu się nie podoba. Z tymi facetami to gorzej niż z dziećmi. Mimo wszystko opłacały mi się takie męczarnie, bo na koniec kupił mi bluzkę z tego postu oraz kamizelkę, która z pewnością kiedyś pokażę. Jest cudowna. 

P.S  właśnie zauważyłam, że w każdym poście mam inne włosy. No cóż. Kobieta zmienną jest :)







koszula - SH
spodnie - no name
bluzka - Sinsay
buty - LRosinski

poniedziałek, 30 grudnia 2013

Black


W salonie remont pełną parą. Chcąc na chwilę odpocząć od dźwięku wiertarki oraz innych przyrządów, których nazwy nie znam, krzyków typu "wyłącz panie Krzyśku", "tu podłącz", "zostaw to", wybrałam się z Pauliną na małą sesję. Ten outfit znacznie różni się od poprzedniego. No cóż... Kobieta zmienną jest a ja w szczególności :) . Brak własnego stylu, a raczej humorki i inspiracje. 

W tym roku już nic nie dodam, więc wszystkim, z mojego małego, twardego serduszka życzę samych sukcesów (nie tylko tych blogerskich), by przyszły rok był sto razy lepszy od poprzedniego ;)






Kurtka: Stradivarius
Bluzka: Awanti
Leginsy: No name
Plecak: Cropp
Okulary: House

niedziela, 29 grudnia 2013

Na dobry początek :)


Cześć :) do założenia bloga namówiła mnie moja siostra Paulina. Długo nie musiała mnie przekonywać, bo przyznam szczerzę, od dawna zazdrościłam jej tego "blogerskiego świata" w którym żyje. Póki co jest tu dość skromnie, ale miejmy nadzieję, że wkrótce wszystko się rozwinie. Już jutro pojawi się nowy nagłówek i pierwsza stylizacja. 

A tymczasem trochę mnie :)
Pozdrawiam.






sukienka: ThaiShop